Polacy jednoznacznie deklarują, że wygląd miejscowości, w której mieszkają jest dla nich ważny. Blisko 70% z Nas jest zdania, że reklamy w Polsce są nieciekawe i na niskim poziomie, a 72% ankietowanych oczekuje jak najszybszych zmian w tej materii.
Według raportu z badań TNS Kantar “Reklama w przestrzeni publicznej” Polacy coraz częściej zauważają, że przestrzeń wiejska oraz obszary wzdłuż dróg są chaotyczne, ale dostrzegają również pozytywne zmiany zachodzące głównie w dużych miastach. Najgorzej przez ankietowanych ocenione zostały billboardy i siatki reklamowe, które uznano za wszechobecne. Nośniki te nie podnoszą prestiżu reklamowanych produktów i wpływają negatywnie na odbiór otoczenia.
Według opinii publicznej pożądanymi formami reklamy są murale oraz citylighty, rozumiane w sondażu jako “reklama w formie plakatu, umieszczana zazwyczaj na przystanku lub na słupie ogłoszeniowym” (1). Niestety badania firmy Kantar TNS dość tendencyjnie odnoszą się do muralu reklamowego, a przeprowadzone w ankiecie pytania wydają się wskazywać należytą odpowiedź. Badacze używając sformułowań takich jak “artyści”, “ręcznie malowana”, “sztuka”, “praca twórcza”, umyślnie zacierają granicę między muralem artystycznym a muralem reklamowym, który promuje produkt lub usługę. Ponadto, ankietowani mogą się zgodzić bądź wyrazić sprzeciw w stwierdzeniach opisujących murale reklamowe w sposób tylko korzystny. Trudno nie przyznać racji, że “ręcznie malowana reklama w formie muralu na ścianie budynku jest bardziej artystyczna od innych reklam zewnętrznych” lub “lepiej wpisuje się w architekturę miasta niż płachty reklamowe rozwieszane na budynkach”.
Zgodnie z raportem zmiany w naszej świadomości uwidaczniają się na przykładzie reklam cyfrowych i wolnostojących, ponieważ zdecydowana większość (aż ok. 95%) ankietowanych wyraża przekonanie, że powinny one zostać ograniczone w przestrzeni publicznej. Natomiast jeśli chodzi o reklamy wolnostojące to aż 1/3 badanych uważa, że poza nielicznymi wyjątkami, nie powinny one w ogóle funkcjonować.
W jednym z pytań, raport ustosunkowuje się do popularnego tematu uchwał krajobrazowych. Wśród ankietowanych przeważa opinia (72% badanych), że wprowadzane w gminach uchwały powinny dawać minimalny okres na dostosowanie nośników reklamowych do prawa lokalnego – czyli 12 miesięcy od daty jego przyjęcia.
Zaskakująca w raporcie jest wyraźna zmiana postrzegania własnego otoczenia przez badanych. Aż 76 % respondentów uważa, że przestrzeń obecnie wygląda lepiej niż 5 lat temu. W badaniu nie zostały poruszone kwestie związane bezpośrednio z chaosem reklamowym. Niechęć do wymienionych w raporcie form reklam wskazuje raczej na skalę problemu, który pozostaje wciąż do rozwiązania. Niemniej jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że procesy rewitalizacyjne, rozwój infrastruktury oraz terenów przeznaczonych do rekreacji i wypoczynku, a także stopniowa poprawa jakości życia wpływa na rozwój poczucia estetyki i dbałości o wspólną przestrzeń. Pozostaje trzymać kciuki za to by tendencja ta doprowadziła do liczniejszego przyjmowania przez samorządy uchwał krajobrazowych, tworzenia parków kulturowych i w przyszłości może sformułowania jednolitych standardów reklamowych na poziomie krajowym.
Wiosną 2018 r. firma Kantar TNS przeprowadziła badania dotyczące reklamy w przestrzeni publicznej na próbie 1000 Polaków w wieku powyżej 18 roku życia.
Cały raport dostępny pod adresem “Reklama w przestrzeni publicznej”.
(1) W łódzkiej uchwale krajobrazowej termin wyjaśniony jest w następujący sposób „gablota ekspozycyjna – należy przez to rozumieć urządzenie reklamowe w postaci oszklonej szafki, służące do wystawiania eksponatów oraz zamieszczania reklamy (…) w tym szczególnie City Light Poster, tj. podświetlone urządzenie reklamowe służące do zamieszczania plakatów „Eurosize”, w tym przewijanych plakatów oraz elektronicznych plakatów o standardowym wymiarze powierzchni ekspozycyjnej 1,2×1,8 m”.